poniedziałek, 16 listopada 2020

Na luzie #35

 Cześć

Dziś totalnie nie mam pomysłu na jakiś konkretny post, ale strasznie się nudzę i stwierdziłam, że odświeżę trochę tą serię.Juz nie pamiętam do końca co w mniej pisałam, ale nazwa sugeruje mi, że pewnie nic ciekawego hah

Ogólnie, jak tak czytam moje staare posty, to czasem się załamuję i myślę sobie, co ja pisałam xd

Ale o dziwo wam sie to podobało, no i mi oczywiście tez.

Czytając niektóre beki to nawet się zaśmiałam, ale z pewnością nie bawi mnie to tak jak dawniej.

Zmieniło się moje poczucie humoru.Teraz jestem jak by trochę poważniejsza?

No w sumie, przez te 5 lat ciężko, żebym nie dojrzała.Powoli na nowo wyczerpują mi sie pomysły.

Chociaż...W sumie to nie jest tak, że ja planuje post na konkretny temat i wiem ze go zrobię wtedy i wtedy.

Tak jakoś, robię coś i nagle przychodzi mi myśl do głowy.Tak jak na przykład wczoraj, przeglądając ten spotted stwierdziłam, że wypowiem się na ten temat,bo przyznam, że bardzo denerwuje mnie zachowanie niektórych osób.

Dziś w sumie nie spędziłam dużo czasu na awce, ale powiem wam, że wczoraj grałam i rozmawiałam z pewną osoba kilka godzin hah, jakoś dobrze nam się pisało.

A jak sie dobrze pisze, to traci się poczucie czasu.Kiedyś je straciłam na 4 lata...No cóż, teraz wiem, że to dość nie zdrowe.Całkiem możliwe, że to przez to nabawiłam się wady wzroku.

Aktualnie nie umiem spędzać dużo czasu przed laptopem.Moje oczy mają tego dość, ale niestety..Mamy zdalne nauczanie, wiec za dużego wyboru nie mam.

Apropos zdalnego nauczania...Totalnie nie mam motywacji do nauki!

Teraz, gdy od nowa gram w awke, jeszcze ciężej mi przysiąść do nauki.Mam nadzieję, że te moje uzależnienie nie wróci.Ale jeśli mam być szczera...To trochę już wróciło.Kiedyś miałam obsesje sprawdzania co pare minut wyświetleń na blogu, czy czasem ktoś nie skomentował postu...I teraz niestety mi to wróciło!Chociaż wiem, że za wiele się nie zmieni, to jak jestem na laptopie, non stop sprawdzam statystyki.

A na Awatari ciągle odswieżam liste znajomych, chociaz nie wiem sama kogo niby chce tam ujrzeć.

Kilka razy chodzę w te same miejsca, też nie wiem po co.Albo ciągle sprawdzam liste wydarzeń.

Takie głupie stare nawyki, ale jednak wróciły.Pewnie robię to po prostu z nudów, bo nie widze innego wytłumaczenia.

Nie cierpię nudy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz