Hej!
Spokojnie sobie tańczyłyśmy na ulicy,a tu nagle podszedł do nas ten Hacker!
Oczywiście Wyszczekana zwiała,pff :P Ja go nie poznałam xd
A jak już się skapłam to
niechcący,zamiast wejść w jego paszport poszłam do jego domu xd
W dodatku mnie u niego zlagowało B)
Bosz bałam się trochę xd A swoją drogą,niezła chata :3
Potem znowu poszłyśmy na ulice...I znowu on!
Inaczej teraz wygląda
Najlepsze jest to,że ludzie do niego podchodzili xd
My oczywiście ich ostrzegaliśmy na pv,że to Hacker xd
Łapcie fotki
Ta Ania w dodatku się z nim kłóciła
Jeszcze nie zdążyłam jej napisac że to Hacker,a znikła...
Nwm,zhackował ją? Nie znam się na tym ^^
Największy błąd jaki mogłaś popełnić...
On stał niedaleko niej,z prawej strony,a ona rozgłaszała,że to Hacker!
Gdybym jej nie napisała żeby zwiewała,to by ją zhackował xD
ZAPEWNE
O moja Andzia <3
OdpowiedzUsuń